20.04.2024.
 
   
            Strona główna arrow Patron  
 
Menu witryny
Strona główna
Historia
Patron
Ogłoszenia
Nabożeństwa
Duszpasterze
Aktualności
Wirtualna wędrówka szlakiem zabytkowych kościołów

 

 
Wirtualna wedrówka szlakiem zabytkowych kosciolów  
Nasz patron Drukuj Email
Redaktor: Administrator   
04.08.2009.

Święty Teodor, Męczennik
żył około roku Pańskiego 304


?w. Teodor
Teodor był potomkiem szlachetnego rodu w Syrii. Wyrósłszy na krzepkiego i zdatnego do broni młodzieńca, zaciągnięty został do wojska i wstąpił do legionu w Amazei nad Pontem.
W roku 306 ogłoszono ostatni dekret cesarski przeciw chrześcijanom, zostawiający im wolny wybór pomiędzy śmiercią i czcią bogów rzymskich. Strach i przerażenie ogarnęły wtedy chrześcijan. Teodor był wprawdzie dopiero nowozaciężnym w służbie wojskowej, ale wytrwałym żołnierzem Chrystusa. Śmiało spojrzał niebezpieczeństwu w oczy i wcale nie ukrywał się ze swoją świętą wiarą. Dlatego też jego pierwszego wezwano, aby złożył ofiarę bogom. Jednak nieustraszony młodzieniec oświadczył głośno i uroczyście wobec całego legionu: „Jestem chrześcijaninem, nie będę przeto bił czołem przed bożyszczami pogańskimi”.
Sędziowie namawiali go życzliwie i łagodnie, aby zastosował się do woli cesarskiej i oddał bogom, co im się należy, ale Teodor odparł: „Nim zostałem żołnierzem cesarskim, byłem już żołnierzem Chrystusa; wielbię tylko Jedynego Boga i Syna Jego jednorodzonego, wasi bogowie są złymi duchami; taką jest moja wiara, za którą wszystko zniesię; jestem gotów; bijcie, sieczcie, krajcie, szarpcie, palcie mnie, czyńcie z moim ciałem, co wam się żywnie podoba, ale pozwólcie mi wyznawać mego Pana i Boga”.
Podobała się sędziom śmiałość młodzieńca, ale uważając te słowa za chwilowe uniesienie, spodziewali się, że w drugim przesłuchaniu okaże się posłusznym woli cezara i rzekli: „Zostawimy cię jeszcze na wolnej stopie i damy ci kilka dni do namysłu; skorzystaj z tego czasu i wiedz, że pragniemy ci powierzyć wysoką godność kapłana matki bogów Cybeli”.
Teodor spędził czas mu pozostawiony na modlitwie, oswoił się z myślą śmierci i spalił w nocy obraz Cybeli wraz z kapliczką, w której tenże był umieszczony. Ponieważ się zaś nie krył z podpaleniem, pociągnięto go do odpowiedzialności. W śledztwie tak się tłumaczył: „Podłożyłem ogień, aby przekonać się o potędze Cybeli, której kapłanem miałem zostać, ale wasza bogini nie wytrzymała próby ognia”.
Wówczas sędzia kazał go okrutnie osmagać, grożąc większą karą, jeśli nie będzie posłuszny. Teodor odpowiedział: „W nadziei dóbr niebieskich i wiekuistej korony, męki się nie obawiam, choćby i najgroźniejszych; Pan i Król mój stoi przy mnie, On mnie do Siebie przyjmie, gdy mnie siły odstąpią”. Znowu sędzia popróbował zmiękczyć go pochlebstwem i obietnicami: „Jeśli będziesz posłuszny, zaręczam ci na słowo, że otrzymasz wysoki stopień w wojsku, a miasto uczyni cię kapłanem Cybeli”. Roześmiał się głośno Teodor i rzekł: „Wasi kapłani są nędznikami, żałuję ich mocno, gdyż są zwolennikami kłamstwa i zazdrości; ale jeszcze mocniej lituję się nad arcykapłanami, gdyż są pomiędzy złymi najgorsi. Żałuję i cesarzy, którzy zwodzą lud bezbożnymi prawami, i oni odgrywają rolę arcykapłanów, a wstępując na nieczyste ołtarze, stają się rzeźnikami i kucharzami, zabijając zwierzęta i nurzając ręce w ich jelitach”.
Przebrała się miara cierpliwości sędziego, który zaczął się pastwić na Teodorze torturami, ale Teodor nie upokorzył się, śpiewając na głos znany psalm: „Chwalić będę Pana każdego czasu, niech chwała Jego nie umilknie w ustach moich”. Sędzia, któremu ta wytrwałość była niepojęta, rzekł: „Nieszczęsny, czy to nie jest hańbą i niedorzecznością tak ślepo ufać owemu człowiekowi Chrystusowi, który sam zginął nędzną śmiercią na krzyżu?” Spojrzawszy rozjaśnionym obliczem w Niebiosa, odpowiedział Teodor: „Nazwij to hańbą i niedorzecznością, ale ja i wszyscy, którzy znają Chrystusa, z chęcią bierzemy tę hańbę na siebie”.
Odprowadzono Teodora do więzienia i odmówiono mu pokarmu, ale pojawił się u niego Chrystus i posilił go. W nocy ujrzano światłość w więzieniu i śpiew wielogłosowy. Straż przybiegła i ujrzała Teodora pogrążonego we śnie.
Kilkakrotnie jeszcze usiłowano go zmusić do odstępstwa, ale wszystkie te pokuszenia obijały się o jego stałość, jak o stalowy pancerz. Bezradny sędzia zapytał go w końcu: „Mów co wolisz, czy zostać przy życiu, czy pójść do swego martwego Chrystusa”. „Jestem — rzekł Teodor — byłem i będę przy Chrystusie”.
Zapadł wyrok, że ma być spalony żywcem i to bezzwłocznie. Żaden zwycięzca nie wchodził tryumfalnie do zdobytego miasta, jak Teodor kroczył do miejsca, gdzie czekał na niego stos. Przeżegnawszy głowę i piersi znakiem Krzyża Świętego, polecił duszę, kraj rodzinny i wszystkich chrześcijan opiece Boskiej. Wtem spostrzegł w tłumie swego najmilszego przyjaciela Kleonika z oczami od łez zaczerwienionymi i pocieszył go tymi słowami: „Miły bracie, czekam na ciebie, przyjdź szybko do mnie, rozłączeni tutaj, połączymy się z sobą na tamtym świecie!” Płomień ogarnął świętego Męczennika, z ust jego wzniósł się ku Niebu hymn na cześć Trójcy Świętej, a zgromadzeni widzieli wzbijającą się ku Niebu jego duszę w postaci płomienistej błyskawicy.
Bogobojna kobieta Euzebia zakupiła nietknięte płomieniem ciało, pochowała je w mieście Euchai, skąd pochodziła, wystawiła mu okazały grobowiec, który zwiedzali liczni pielgrzymi, doznając przy nim wiele cudów. Później stanął nad jego grobem wspaniały kościół, na którego ścianach były liczne malowidła, przedstawiające sceny z życia świętego Męczennika.

Modlitwa:
Panie, prosimy Cię, daj nam za przyczyną Teodora świętego ową wielkoduszną miłość, która by nas natchnęła siłą ofiarności i poświęcenia wszystkiego dla Ciebie. Ponieważ całe życie nasze ma być nieprzebranym pasmem ofiar, ofiarujemy Ci przeto wszystko, czym jesteśmy i co mamy. Racz nam dopomóc, ażebyśmy codziennie we wszystkich myślach, słowach, uczynkach i cierpieniach swych z siebie ofiarę czynili na Twą cześć i chwałę. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi Bóg po wszystkie wieki wieków. Amen.
Zmieniony ( 09.11.2023. )
 
© 2024 Parafia pod wezwaniem św. Teodora w Wojciechowie :: Joomla! jest Wolnym Opogramowaniem wydanym na licencji GNU/GPL.
Wydanie polskie: Polskie Centrum Joomla!
Concept design by MediaMente.biz